"Kobiety są prawdziwymi architektkami społeczeństwa" - Harriet Beecher Stowe
27 września 2023
W poniedziałkowe popołudnie 25.09.2023 r. spotkaliśmy się z klubowiczami ożarowskiego DKK, aby móc podyskutować o przeczytanych lekturach. Tym razem nasze rozmowy toczyły się wokół następujących książek: Dziesięć godzin Marii Nurowskiej, która wśród klubowiczów wywołała wiele emocji oraz Alei włókniarek Marty Madejskiej. Dwie jakże różne publikacje, ale w obu dominującą rolę odgrywają kobiety.
Dziesięć godzin jest ostatnią wydaną w 2017 roku powieścią Marii Nurowskiej. I jak pisze autorka ta książka zrodziła się z mojej niezgody na to, co się dzieje wokół mnie, i przekonania, że nie można milczeć. Wątek polityczny przedstawiony w książce jest zabawny i czasem nawet za bardzo odważny. Nurowska bez mrugnięcia okiem pisze co myśli i jakoś tak się składa, że te jej myśli są trafne i ukazują prawdziwe oblicza polityków. Natomiast część obyczajowa to historia sędzi Małgorzaty - trudna, smutna, nieszczęśliwa. Losy głównej bohaterki warto poznać bliżej, bo może ona spotkać każdą i każdego z nas. Dylematy oraz trudy życia codziennego, wybory, wyrzuty sumienia, walka o siebie kosztem najbliższych i samotność wśród ludzi. Wśród naszych klubowiczów zdania były podzielone. Jednym się podobała drugim niekoniecznie. - Nurowska pokusiła się o klimat książki podobny do Mistrza i Małgorzaty Bułchakowa za co podziwiam jej kunszt i warsztat pisarski. - Czytając tą książkę miałem nadzieję, że dowiem się coś ciekawego na temat Pana Józefa Piniora, niestety jestem mocno rozczarowany tym na czym skupiła się autorka. - Pani Maria jasno i wyraźnie klaruje swoje polityczne poglądy, które nie wszystkim się podobają. A więc, żeby ocenić tą książkę trzeba samemu ją przeczytać.
Aleja włókniarek jest to jakże udany reporterski debiut Marty Madejskiej. Trudna, aczkolwiek piękna opowieść o bezimiennych kobietach, które pracowały w tkalniach, przędzalniach, szwalniach łódzkich fabryk na przestrzeni lat. Włókniarki łódzkie były awangardą zmian obyczajowych w czasach rewolucji przemysłowej, bo kosztem ciężkiej pracy zyskiwały pensję do ręki i czas wolny, o czym mogła pomarzyć służba domowa. Ponadto autorka poświęciła dużo czasu, aby dotrzeć do zapomnianych i zakurzonych archiwów, dając nam dużą ilość hojnych cytatów, w których kobiety pracujące ponad siły, były gnębione, molestowane, gwałcone, wiecznie głodne i przepracowane - te, które w polskiej literaturze tamtej epoki zawsze są tylko tłem - wreszcie przemówiły. Ponad wszystko Madejska w ciekawy sposób przedstawia również historię samego przemysłu włókienniczego w Łodzi. Od manufakturowych początków, po rewolucję przemysłową, wojenne i powojenne zmiany, poprzez komunistyczny wyzysk, aż do czasów współczesnych, porównując łódzkie zakłady z ówczesnym Menchesterem - sercem światowego handlu bawełny. Lektura obowiązkowa dla lubiących historię polskich miast. Polecamy !!!
Metryczka
Wytworzono: | 2023-09-27 10:19:59 | przez: |
---|---|---|
Opublikowano: | 2023-09-27 00:00:00 | przez: Sławomir Rafał Zapalski |
Podmiot udostępniający: | Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy im. Witolda Gombrowicza w Ożarowie | |
Odwiedziny: | 196 |
Rejestr zmian
- Brak wpisów.